Historia Ciekawostki o Konstytucji 3 maja "Ostatnia wola i testament gasnącej Ojczyzny" Od rana, 3 maja w okolicach Zamku Królewskiego gromadził się tłum mieszczan. Zamek otoczyły też oddziały wojska dowodzone przez Księcia Józefa Poniatowskiego. Wieść o nadzwyczajnych wydarzeniach w Sejmie spowodowała, że zapełniły się galerie dla publiczności. W wyniku burzliwych obrad 3 maja 1791 roku Sejm Czteroletni przyjął przez aklamację ustawę rządową, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 została uchwalona na Zamku Królewskim w Warszawie. 2Obrady Sejmu były burzliwe. W czasie obrad król Stanisław August Poniatowski przemawiał trzy razy, wskazując pilną konieczność naprawienia dawnego ustroju. Gdy podniósł rękę na znak chęci zabrania głosu po raz czwarty, odebrano ten gest przypadkiem jako wezwanie do przyjęcia projektu przez aklamację. Co rzeczywiście nastąpiło. Odezwały się wtedy okrzyki "Wiwat król!" "Wiwat Konstytucja!" 3Król Stanisław August złożył od razu przysięgę na Ustawę Rządową na ręce biskupa krakowskiego, Feliksa Turskiego. 4Autorami Konstytucji 3 maja byli: król Stanisław August Poniatowski, Ignacy Potocki, Hugo Kołłątaj i Stanisław Małachowski. 5Konstytucja 3 maja była pierwszą w Europie i drugą na świecie, po Stanach Zjednoczonych, ustawą zasadniczą. 6Konstytucja wprowadzała trójpodział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. 7Ograniczała immunitety prawne oraz przywileje szlachty zagrodowej tzw. gołoty. Celem tych ograniczeń było zapobieżenie możliwości przekupstwa biednego szlachcica przez agentów obcych państw. 8Konstytucja potwierdziła przywileje mieszczańskie nadane w akcie prawnym z kwietnia 1791 roku. Według tego aktu mieszczanie mieli prawo do bezpieczeństwa osobistego, posiadania majątków ziemskich, prawo zajmowania stanowisk oficerskich i stanowisk w administracji publicznej a także prawo do nabywania szlachectwa. 9Miasta miały prawo do wysyłania na Sejm dwudziestu czterech plenipotentów jako swoich przedstawicieli, którzy mieli głos w sprawach dotyczących miast. 10Konstytucja 3 maja znosiła liberum veto, konfederacje, sejm skonfederowany. Ograniczała też prawa sejmików ziemskich.
Sprzeczność interesów: przyczyny wojny o niepodległość. Główne przyczyny sporu są natury ekonomicznej. W punkcie 1a mowa była o rozwoju przemysłu i eksportu - kolonie coraz lepiej rozwijały się gospodarczo, prowadząc własne interesy i politykę ekonomiczną.
Przyczyny zamachu majowego Do kryzysu parlamentarnego w 1926 roku doprowadziło kilka czynników. Przede wszystkim na polskiej scenie politycznej funkcjonowało bardzo wiele partii – w 1925 roku było ich 96. Sytuacja narodowościowa wpływała na to, ze obok partii polskich powstawały partie mniejszości narodowych. W związku z wielopartyjnością trudno było zbudować w parlamencie trwałą większość, która pozwoliłaby na prowadzenie jednolitej i długofalowej polityki państwa. Nietrwałość większości parlamentarnej powodowała częste zmiany rządów (do 1926 roku funkcjonowało 14 gabinetów). Często wybuchały polityczne skandale i kwitła korupcja. Józef Piłsudski opowiadał się za ograniczeniem całego systemu parlamentarnego i wprowadzeniem silnie scentralizowanej władzy autorytarnej. Na problemy z budowaniem młodej demokracji nałożyły się niepowodzenia w polityce gospodarczej kolejnych rządów. Nieustabilizowanie rynku wewnętrznego, wojna celna z Niemcami, a także liczne strajki i manifestacje. Do kryzysu przyczyniły się także konflikty społeczne, porażki w polityce zagranicznej, szerzącą się korupcję, a także zaostrzenie konfliktów na tle narodowościowym. Impulsem do przeprowadzenia zamachu stało się powołanie przez prezydenta Stanisława Wojciechowskiego rządu Wincentego Witosa – Chjeno-Piasta, złożonego z przedstawicieli endecji, chadecji, NPR, PSL „Piast”.Przebieg zamachu majowego 10 maja 1926 roku minister spraw wojskowych – generał Lucjan Żeligowski – wydał rozkaz o koncentracji specjalnie dobranych wojsk w okolicach Rembertowa pod Warszawą. Dzień później pojawiły się pogłoski o zamiarze aresztowania Józefa Piłsudskiego. 12 mają oddziały wierne Marszałkowi podjęły marsz na Warszawę wraz z pułkami z Garwolina, Pułtuska i Ciechanowa (ok. 2 tysięcy żołnierzy, 3 baterie artylerii). Opanowały one Dworzec Wschodni, siedzibę MSW, siedzibę Dowództwa Okręgu Korpusu w Warszawie. O godzinie doszło do rozmowy Piłsudskiego z prezydentem Wojciechowskim na moście Poniatowskiego. Wynik dyskusji przekreślił szanse na pokojowe przejęcie władzy przez piłsudczyków. Relacja prezydenta Wojciechowskiego ze spotkania z Piłsudskim na moście Poniatowskiego ”Nadjechało auto z Piłsudskim i paru oficerami. Zbliżył się on sam do mnie, powitałem go słowami: stoję na straży honoru wojska polskiego, co widocznie wzburzyło go, gdyż uchwycił mnie za rękę i zduszonym głosem powiedział: - No, no! Tylko nie w ten sposób… Strząsnąłem jego rękę i nie dopuszczając do dyskusji: - Reprezentuję tutaj Polskę, żądam dochodzenia swych pretensji na drodze legalnej. – Dla mnie droga legalna zamknięta – wyminął mnie i skierował się do stojącego o kilka kroków za mną szeregu żołnierzy. Zrozumiałem to jako chęć buntowania żołnierzy przeciwko rządowi w mojej obecności, dlatego idąc wzdłuż szeregu do swego samochodu, zawołałem: - Żołnierze, spełnijcie swój obowiązek.” Między 12 a 14 maja w Warszawie trwały walki – między innymi na moście Kierbiedzia, Placu Zamkowym, Krakowskim Przedmieściu i Placu Saskim, zaś rząd przenosi się do Belwederu i oczekuje na dalszy rozwój wydarzeń. Wojskami wiernymi rządowi dowodzi generał Józef Malczewski, zaś obrona stolicy generał Rozwadowski. Prawowite władze nie dostają wsparcia z Krakowa, Lwowa (Sikorski) i Poznania. PPS ogłasza powszechny strajk, buntuje też kolejarzy, którzy utrudniają transport wojsk wiernych rządowi do stolicy. Pod wieczór 14 maja sytuacja wojsk rządowych jest beznadziejna – muszą się wycofać do Wilanowa. 14 maja 1926 roku rząd Wincentego Witosa oraz prezydent Wojciechowski podają się do dymisji. Na czele państwa staje marszałek Sejmu – Maciej Rataj, zaś nowym premierem Kazimierz Bartel. Działania zbrojne zostają zaniechane, a 15 maja zakończone. W sumie podczas zamachu majowego poległo 215 żołnierzy i 164 cywilów. Wspólny pogrzeb wszystkich poległych odbył się 17 maja w obecności nowego rządu Kazimierza Bartla i delegacji walczących oddziałów, co miało podkreślić jednakowe traktowanie ofiar obydwu stron. Skutki zamachu majowego 31 maja 1926 roku Zgromadzenie Narodowe sankcjonuje majowy zamach stanu, wybierając na prezydenta marszałka Józefa Piłsudskiego, który jednak odmawia przyjęcia stanowiska. Dla siebie zachowuje jedynie stanowisko ministra spraw wojskowych. 1 czerwca 1926 roku prezydentem zostaje wskazany przez Piłsudskiego Ignacy Mościcki. Piłsudski po zamachu majowym przenosi się do Belwederu. Prawno-ustrojowym następstwem zamachu majowego była nowelizacja konstytucji z 2 sierpnia 1926 roku (nowela sierpniowa) wzmacniająca role prezydenta. Ustawa zmieniająca i uzupełniająca konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej z 17 III 1921 roku, tzw. nowela sierpniowa, z 2 VIII 1926 roku (…) Art. 3. Prezydent Rzeczypospolitej zwołuje, otwiera, odracza i zamyka Sejm i Senat. Sejm winien być zwołany na pierwsze posiedzenie w trzeci wtorek po dniu wyborów i corocznie najpóźniej w październiku na sesję zwyczajną. Prezydent Rzeczypospolitej może zwołać Sejm w każdym czasie na sesję nadzwyczajną wedle własnego uznania, a winien to uczynić na żądanie 1/3 ogółu posłów w ciągu dwóch tygodni. Art. 4. Prezydent Rzeczypospolitej rozwiązuje Sejm i Senat po upływie czasu, na który zostały wybrane (art. 11). Prezydent Rzeczypospolitej może rozwiązać Sejm i Senat przed upływem czasu, na który zostały wybrane, na wniosek Rady Ministrów umotywowanym orędziem, jednakże tylko raz jeden z tego samego powodu. Wybory odbędą się w ciągu 90 dni od dnia rozwiązania; termin ich będzie oznaczony bądź w orędziu prezydenta o rozwiązaniu Sejmu i Senatu, bądź w uchwale Sejmu lub Senatu. Art. 5. Prezydent Rzeczypospolitej ma prawo, w czasie gdy Sejm i Senat są rozwiązane, aż do chwili ponownego zebrania się Sejmu (art. 25), wydawać w razie nagłej konieczności państwowej rozporządzenia z mocą ustawy w zakresie ustawodawstwa państwowego. Rozporządzenia te nie mogą jednak dotyczyć zmiany konstytucji i spraw przewidzianych w art. 3 (…) Prezydent Rzeczypospolitej: I. Mościcki 6 sierpnia 1926 roku zostaje wydany dekret „O organizacji najwyższych władz wojskowych”. Podstawę polityczną nowej władzy stanowiła lewica (PSL „Wyzwolenie” - B. Miedziński, PPS – J. Moraczewski), skrzydło liberalne (K. Bartel, I. Mościcki, E. Kwiatkowski) oraz oficerowie z POW i II Oddziału Sztabu Generalnego – zwolennicy rządów silnej ręki (gen. E. Rydz-Śmigły, płk. F. Sławoj-Składkowski, płk. K. Świtalski). W marcu 1927 roku z chwilą uchwalenia budżetu zamknięto sesję Sejmu. Kadencja Sejmu wygasła 28 listopada 1927 roku. Zamach majowy umożliwił utworzenie w następnych wyborach Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem(BBWR) złożonego z konserwatystów, wiernych hasłom sanacji moralnej i ideologii prymatu państwa nad grupą i jednostką. BBWR stał się zapleczem przyszłych rządów, nazywanych często „rządami pułkowników”, współpracujących z Piłsudskim i do końca jego dni podległych decyzjom Marszałka. Dowiedz się więcej Komentarze artykuł / utwór: Geneza przebieg i skutki zamachu majowegoDodaj komentarz (komentarz może pojawić się w serwisie z opóźnieniem)
Sejm Wielki i Konstytucja 3 maja (NE kl 6) 3 maja 1791 r. - uchwalenie Konstytucji 3 maja 1792 r. – konfederacja targowicka 1793 r. – drugi rozbiór Polski Sejm Wielki Czteroletni Order Virtuti Militari Małachowski Kołłątaj Ignacy Potocki wojna polsko-rosyjska drugi rozbiór Polski sejmie w Grodnie
Kategoria: Nowożytność Data publikacji: Autor: Przy tekście pracowali także: Anna Winkler (redaktor) Co roku obchodzimy ten dzień jako jeden z najważniejszych w historii Polski. Zdaniem prof. Andrzeja Chwalby - wcale nie ma czego świętować. O Konstytucji 3 maja zwykło się mówić w samych superlatywach. Podkreśla się jej pionierski charakter i postępowe podejście do wielu spraw. Profesor Andrzej Chwalba w swojej nowej książce „Zwrotnice dziejów. Alternatywne historie Polski” nie odbiera jej tych cech. Wyraźnie podkreśla, że „z tego dokumentu powinniśmy być dumni. Świadczył o naszym patriotyzmie, woli naprawy państwa i ambitnej wizji reformatorskiej”. Historyk zauważa jednak, że „król i czołowi działacze reformatorscy dali się ponieść atmosferze”. Ich brak wyobraźni politycznej doprowadził zaś… do II i III rozbioru Polski. Oto jak uzasadnia tę tezę: Rzeczpospolitą polsko-litewską do grobu złożyli jej sąsiedzi, przede wszystkim Rosja. Ale to prawda, daliśmy jej świetny pretekst, niemal zmusiliśmy do interwencji. Gdyby 3 maja 1791 roku nie uchwalono konstytucji, Rosja nie miałaby powodu, by wkraczać zbrojnie do Polski i nie doszłoby do drugiego rozbioru. Nie wybuchłoby powstanie kościuszkowskie, które doprowadziło do wymazania Rzeczypospolitej z mapy Europy. Te wydarzenia stanowią niepodzielną całość. Konstytucja była kamieniem, który spowodował lawinę. Była prowokacją, na którą Rosja odpowiedziała tak, jak odpowiedzieć musiała, chroniąc swoje imperialne interesy. fot. Kazimierz Wojniakowski/domena publiczna Zdaniem profesora Andrzeja Chwalby uchwalenie konstytucji było prowokacją, która musiała spowodować twardą reakcję Rosji. Należało powiedzieć „stop” Profesor nie pozostawia również czytelnikom złudzeń co do nastrojów panujących w tym przełomowym momencie w Polsce. Konstytucja – wbrew temu, co wiele osób przyjmuje za pewnik – wcale nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Było to wręcz, jak podkreśla krakowski badacz: wyzwanie rzucone zdecydowanej większości szlachty, która nie chciała żadnych poważniejszych zmian w ustroju. Reformatorzy, aby pokonać silną krajową opozycję i Rosję, musieliby dysponować potężnymi środkami militarnymi i wiernymi sojusznikami. Jaki był ostateczny efekt starcia z naszym wschodnim sąsiadem, wszyscy doskonale wiemy. Ale czy losy Rzeczpospolitej mogły potoczyć się inaczej? Zdaniem profesora Chwalby – tak. Należało zadowolić się dotychczasowymi osiągnięciami Sejmu Wielkiego: Mężowie stanu, racjonalni politycy z krwi i kości zatrzymaliby się w kwietniu 1791 roku. Krok po kroku kontynuowaliby reformy. Trzymaliby w zanadrzu gotowy dokument wprowadzający nowy ład ustrojowy w państwie i czekali na dogodny moment, by wcielić go w życie. […] Przecież dorobek sejmu przed 3 maja i tak był imponujący. W pewnym momencie należało powiedzieć „stop” i nie ryzykować utraty wszystkiego, co udało się osiągnąć. Jakie właściwie były zdobycze lat 1788-1791, o których mówi historyk? W pierwszej kolejności nałożono na szlachtę i duchowieństwo stały podatek. Dzięki niemu można było wreszcie sfinansować powstanie 65-tysięcznej regularnej armii. Zreformowano przy okazji administrację podatkową, która stała się znacznie bardziej efektywna. Zniesiono również – powołaną pod rosyjskimi bagnetami i kontrolowaną przez carskiego ambasadora – Radę Nieustającą. Uchwalono ponadto prawo o miastach, które dawało mieszczanom znacznie więcej przywilejów, oraz przeprowadzono gruntowaną reformę sejmików. Wszystko to pozwalało z optymizmem spoglądać w przyszłość. Zobacz również:Skutki rozbicia dzielnicowego. Czy bez testamentu Krzywoustego Polska stałaby się w XIII wieku mocarstwem?Reformacja za Zygmunta Augusta. Czy w Polsce mógł powstać kościół narodowy na wzór anglikańskiego?Stanisław August Poniatowski. Najważniejsze fakty o ostatnim polskim królu Niewykorzystana szansa? Ktoś zapewne powie, że brzmi to pięknie, ale koniec końców Rosja i tak nie pozwoliłaby na daleko idące reformy i zbytnią samodzielność dominium, jakim przez ostatnie kilkadziesiąt lat była Rzeczpospolita. Profesor Chwalba w „Zwrotnicach dziejów” wskazuje jednak na okoliczności, które i mimo to przemawiały na korzyść opcji „minimalistycznej”: Moglibyśmy rozwijać się i czekać na kolejną zmianę sytuacji międzynarodowej. I wtedy próbować kolejnych kroków na drodze do wzmocnienia państwa lub zrzucenia rosyjskiej kurateli. A okazja nadeszłaby dość szybko. Pojawiła się dobra koniunktura. Borowikowski/domena publiczna Czy gdyby Polska przetrwała do czasu objęcia władzy przez cara Pawła I miałaby szansę na dalsze reformy i odzyskanie suwerenności? Siedemnastego listopada 1796 roku zmarła w Petersburgu imperatorowa Katarzyna II Aleksiejewna […]. Syn imperatorowej, Paweł I, nie odziedziczył jej wielkości. I szczerze nienawidził matki. […] Skoro więc Katarzyna II zalecała twardy kurs wobec Polski, można się spodziewać, że Paweł I nie byłby przeciwny kolejnym reformom w Rzeczypospolitej. Nigdy nie dowiemy się jak potoczyłaby się historia, gdyby 3 maja nie uchwalono konstytucji, jednak argumenty profesora Andrzeja Chwalby przedstawione w „Zwrotnicach dziejów” na pewno dają do myślenia. A co Wy sądzicie na ten temat? Źródło: Ciekawostki to kwintesencja naszego portalu. Krótkie materiały poświęcone interesującym anegdotom, zaskakującym detalom z przeszłości, dziwnym wiadomościom z dawnej prasy. Lektura, która zajmie ci nie więcej niż 3 minuty, oparta na pojedynczych źródłach. Ten konkretny materiał powstał w oparciu o książkę: Andrzej Chwalba, Andrzej Harpula, Zwrotnice dziejów. Alternatywne historie Polski, Wydawnictwo Literackie 2019. Zobacz również
ijfzFD. z8f3npgk58.pages.dev/37z8f3npgk58.pages.dev/20z8f3npgk58.pages.dev/35z8f3npgk58.pages.dev/48z8f3npgk58.pages.dev/81z8f3npgk58.pages.dev/99z8f3npgk58.pages.dev/70z8f3npgk58.pages.dev/68
konstytucja 3 maja przyczyny przebieg skutki